Pierwszy Centralny Zlot Integracyjny – Tresta 27 lipca, 2010

W dniach 16-18 lipca 2010r. odbył się 1 Centralny Zlot Integracyjny NissanZone. Na pomysł zaproszenia klubowiczów do wspólnego spędzenia czasu wpadła Grupa Łódzka. Oni też zajęli się organizacją tego spotkania. Wybrali ciekawe miejsce w okolicy Zalewu Sulejowskiego – miejscowość Tresta.

 

Choć sam mogłem przyjechać jedynie na sobotni dzień, wcale tego nie żałuję. Zabawa wśród Nissanomaniaków zawsze … ale to zawsze gwarancja wyśmienitej zabawy. Duża dawka humoru GWARANTOWANA ! :). Oto relacja z tego zlotu przygotowana przez ainkę z grupy Łódzkiej:

16 lipca, piątek

Tych, którzy przybyli jako pierwsi wita ściana wody i grad, a niby pogoda zamówiona ;). Siedzimy w autach i czekamy na słonko…. no gdzie ono jest … przecież miało być !?  W końcu wychodzimy z aut. Nie straszna nam woda więc w strugach deszczu rozmawiamy o autach, co jakiś czas szepczemy znane tylko nam zaklęcia i przeganiamy chmury :D. Udaje się … hura! Do wieczora mamy pełną  ekipę która zmaga się z namiotami, jednym idzie sprawnie inni zaś plączą lub rozplątują linki i wbijają śledzie.  Przyjechało ok. 40 klubowiczów … super … jest ekipa .. jest zabawa :). Po kilku chwilach mamy już rozstawione namioty, sukces :). Kilku z nas idzie sprawdzić temperaturę wody w zalewie. Wracają mokrzy, ciekawe dlaczego – przecież deszcz przegoniliśmy ;-). W tym samym czasie inni skręcają i rozpalają grille, wszak wieczór ma nam minąć na zabawie i „obżarstwie” jedzonkiem grillowanym. Zabawa trwa w najlepsze … klubowicze tańczą,  oświetlenie to wsteczne światła naszych  nissanów. Muzyka płynie z car audio, zabawa na całego. Zbliżając się do naszego pola namiotowego oprócz muzyki było słychać rozmowy i śmiech. Właśnie to są oznaki wspólnej integracji, wnet wyczuwa się dobrą atmosferę zlotu :).

17 lipca, sobota

 Budzi nas słonko, ptaszki ćwierkają, cieplutko-  pogoda jak marzenie. Po śniadanku całą ekipą zbieramy się na plażę gdzie dziewczyny głównie się opalają a chłopaki grają w „Kartofla”. Gdy piaszczyte podłoże im się znudziło poszli do wody w której dokończyli grę. Jest gorąco … naprawdę gorąco- temperatura i atmosfera sprzyjają zlotowi, byle tak dalej :). Po plażowaniu wracamy do „obozowiska” gdzie czeka nas główna atrakcja zlotu a mianowicie„1/4 mili”. Jednak jest to nieco nietypowa „ćwiartka „. Uczestnicy zakładają na siebie zrobione z tektury imitacje nissanów i biegnąc, pokonują dystans 60m… Tu liczy się siła nóg i czas w jakim „nissan” pokona dystans :). Zawodnicy mimo upału radzą sobie świetnie, to prawdziwa rywalizacja ! Każdy daje z siebie wszystko. Nie ważne jest, że te auta są pozbawiona KM :D.

 

Wyniki „1/4 mili”:

1 miejsce: Cubuś – średnia czasów: 6, 53

2 miejsce: Koza – średnia czasów: 6,72

3. miejsce: Ryba – średnia czasów: 7. 12

 Po tych zmaganiach przyszedł czas na siatkówkę, jak to zawsze w Grupie NissanZone jest – integracyjna. Mieszamy się niezależnie od tego kto do której grupy należy. Składy ustalone i w ten sposób 2 drużyny rozpoczynają grę … a słoneczko ciągle pięknie świeci. No ale dość tych wysiłków, czas na pełen relaks. Po meczu biegniemy na plażę, jest naprawdę gorąco co nas wszystkich niezmiernie cieszy bo jest „pretekst” aby się ochłodzić w wodzie … a w Zalewie woda wyśmienita :). Wieczór, to oprócz grilla, dyskoteki prowadzonej przez miejscowego DJ’a, czas na inne rozrywki np. grę w karty. Oczywiście nie zapomnieliśmy o klubowych pogaduchach na temat naszej pasji, czyli Nissanów. Czas na wymianę doświadczeń, podziwianie aut i przeprowadzonych w nich modyfikacji  oraz dzielenie się wiedzą: co i jak zrobić by auta jeździły, i wyglądały lepiej. Oprócz tego, to również czas na to co najważniejsze i czego celem był ten zlot, czas na poznawanie klubowiczów. 

18 lipca, niedziela.

Chmury jednak nie dały za wygraną, pogoda płata nam figle. Niedziela znów chmurzasta i w oddali grzmi, jakby cała Tresta wiedziała, wyczuwała fakt, że NissanZone wyjeżdża. Po śniadanku, zbieramy się pod „daszkiem” by się pożegnać. Wręczone zostają dyplomy oraz przyszedł czas na podziękowania.

Słyszymy słowa, które mówią nam, że źle nie było, a nawet było całkiem fajnie ;-). Wyjeżdżamy razem, to też integruje ;). Po drodze zahaczamy o McDrive’a w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie Koza i Grisha wprowadzają w osłupienie Panie obsługujące klientów :D.

Jak zakończyć tą relację ? Prosto:

Do następnego 😀

Szczególne podziękowania dla klubowiczów :

– Ghostrider, Duchu, Mas, Griko, Mariusz86b,  Michał 86b, Szymeq, dylson, Supernissan, Grisha  za to, że chciało im się pokonywać kilometry i przyjechać :),

– Scubzik i Cubuś za podłapanie pomysłu tekturowych nissanów i wprowadzenie projektu w życie :),

– Neptune, za skierowanie do  Tresty :),

Oraz Łódzkiej grupie, za prawie 100 % frekwencje 🙂

      ainkaa

  Więcej zdjęć i filmów można zobaczyć tu -> http://nissanzone.pl/viewtopic.php?t=3059&postdays=0&postorder=asc&start=150

Ja ze swojej strony chciałem podziękować aince za organizację i tą relację. Mam nadzieję, że znów gdzieś się spotkamy … 😀

    Szymeq

  

  

  

 

Komentarze zablokowane.